czwartek, 30 sierpnia 2012

O tym jak Ewa wyjechała a przyjechał Swarovski...

- Zamówiłam Swarovskiego!
- To jak tylko zrobisz kolczyki to przyjdź i pokaż!

Na Swarovskiego czekałam prawie tydzień. Dzień przed jego pojawieniem się u mnie, Ewka wróciła z mężem i dziewczynkami do swojego Bielska... No co zrobić?





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz